13/ Pismo do s. Ekspedyty, Siedlec, 16.02.1963

(--) Siostro kochana, od razu na wstępie powiem… nie martw się stanem zdrowia, choć może jest bardzo przykry i groźny. Proszę pamiętać, że to, co się stało ze stanem zdrowia, może jest właśnie największym dobrodziejstwem dla duszy, a nawet i ciała, drogiej siostry. Bowiem tyle lat była wciąż prawie bez wypoczynku, przy odpowiedzialnej pracy w przedszkolu – a o sobie właściwie może zupełnie zapomniała! Dlatego Pan Jezus pragnie, by było więcej ciszy i spokoju; [by siostra] zapominając nawet o poważnej nerwowej chorobie twarzy − odeszła od tego wszystkiego, lecząc się dalej, lecz niczym nie przejmując się – kochała coraz serdeczniej, wdzięczniej Pana Jezusa, naszego Zbawcę i Boga. On − to najwspanialsze i rzeczywiste nasze życie, zdrowie, moc i łaskawość!

On to przez uszczęśliwienie duszy, drogiej siostry, może ją przyprowadzić do zupełnej równowagi ciała i duszy – bo to Bóg wcielony, nasz najbardziej nam oddany Oblubieniec, Lekarz, Bóg!

Mówię siostrze drogiej, wejdź więcej w siebie i proszę zastanawiaj się nad poświęceniem się Pana Jezusa [dla nas]! Żeby Go siostra kochana serdecznie przeprosiła − za swoje słabości duchowe, tzw. wady, czy brak czasu dla oddawania Bogu chwały − zjednoczeniem i współmyśleniem z Nim w duszy drogiej siostry żyjącego!

Może Mu było nieraz smutno, czuł się osamotnionym, bo droga siostra spełniała obowiązki swoje przy dzieciach nie razem z Nim, dla chwały Boga Ojca, a tylko sama, sama i zawsze sama!... Trzeba [więc teraz] podziękować, ale to z głębi duszy: gorąco, serdecznie, że ma teraz [siostra] czas przed Wielkanocą w Poście Wielkim, [by] spędzać z Nim, wczuwając się w Ofiarę Jego − Syna Bożego, Który stał się dla naszego przykładu i zbawienia – Synem Człowieczym, żeby mógł odkupić i zbawić ludzki ród! (--).

Więc, siostro droga, pierwsze – proszę przestać myśleć o chorobie i to… [stanowczo] – zapomnieć – nie przestając według rady lekarza leczyć się; a … choćby [siostra] czuła się bardzo osłabiona, to i tak dziękować Panu Bogu za owocne pozostałe życie, ciesząc się przyszłym, czy ono za 10 czy za 20 lat przyjdzie, czy prędzej, choćby i dziś! Bowiem jesteśmy członkami Chrystusowego Mistycznego Ciała Jego, przebóstwionego organizmu – Kościoła świętego i kochamy boską naszą Głowę, to jest Jezusa Chrystusa nad całe nasze teraźniejsze tu na ziemi życie (--).

Siostro kochana, wejdź w nowe życie, w życie Chrystusa Pana bytującego w Ciele Mistycznym i żyj Jezusem, przy Jezusie, dla Jezusa, nawet za Jezusa, by nasz Pan i Bóg cieszył się tobą, droga siostro, że On jest dla ciebie za wszystko – wszystkim (--).