10/ List do Sióstr z 25.05.1961, Prądnik Biały

Zakon Boskiej Duszy ma kształtować swego ducha na wierności, miłości i dziękczynieniu. Toteż bezwzględnie musi trzymać się tej bosko-zbawczej drogi, by stał na poziomie zbawczym dla całego rodzaju ludzkiego, pozostawiając wszystko poza sobą, by wzniósł się ku Bogu i żył Bogiem w odwiecznym Jego planie, gdzie nakreślone są drogi jego. Trzeba zrozumieć, że na wierności człowiek może kroczyć ku wyżynom Bożym i to przez miłość i nieustępliwą doskonałość dziękczynienia.

Jeżeli chodzi o dziękczynienie, to należy dziękować nie tylko za wszelkie dary Boże i nieskończone usługi Boga Zbawiciela dla rodzaju ludzkiego, lecz za wszystko! A więc w pierwszym rzędzie za wszelkie przykrości, które nas spotykają, bowiem one dobrze znoszone, z miłości ku Bogu dla chwały Boga, wywołują właśnie ten cudowny skutek, a nawet cudotwórczy skutek. Gdyż to zło, może zamierzone przez upadłych złych duchów, staje się bezskutecznym, a nawet posłużyły do powiększenia dobra, które zrodziło się z poddania się Bogu i wiary w Jego wszechobecność, wszechwiedzę i wszechmoc.

Gdy dusza poddaje się Bogu z wiarą w Boga, miłość i opatrzność, która czuwa nad każdym człowiekiem, by go prowadzić do wiecznego celu, wydaje ten skutek, że dusza wychodzi zawsze zwycięsko, zły duch nie ma dostępu ani prawa do duszy.

Gdyż wszelkie zło, które uderzyło na nią, posłużyło ku większej chwale Bożej, przez jej wierne kroczenie ku wieczności w miłości i dziękczynieniu dla uczczenia Boga w jej istnieniu doczesnym.

Droga do królestwa niebieskiego – wierność, miłość i dziękczynienie. Gdy człowiek nauczy się żyć według pożądań Bożych, by Bogu swoim życiem służyć, jako wierne stworzenie na obraz Boży uczyniony, wówczas nieśmiertelny byt człowieka staje się wcielony w odwieczny plan Boga. Człowiek wówczas staje się podobny swojemu Zbawcy w dążeniu do osiągnięcia szczytów doskonałości tych, dla jakich Bóg człowieka stworzył, by stał się jedno z Nim Bogiem.
Siostry drogie, uczcie się żyć według wskazań Bożych. Czyli, że wszystkie przykrości, jakie w ciągu dnia spotkają was, staną się przyczyną do większego wzrostu w doskonaleniu się. Pilnujcie się, by żadna przykrość nie pozostawiła w waszych duszach skazy niedoskonałego kroczenia za swoim Bogiem Zbawcą w osiąganiu tak wielkiego zaszczytu, jakim jest – być wiernym narzędziem w ręku Boga, dla sprowadzenia na rodzaj ludzki Ducha Bożego, jakim chce promieniować Jezus Chrystus w oblubienicach Boskiej Duszy Swej.

Nie jest to drobiazg – przepuszczać sposobność do wzlotów Bożych przez doskonałe znoszenie przykrości.

Pomyślcie sobie, drogie siostry, gdyby te wszystkie przykrości, które was w życiu spotkały, były cenione należycie dla większego upodobnienia się do Boga Zbawiciela. O jakże wielkie byłybyście dziś w obliczu Boga, że tak szczerze z wielkim upragnieniem naśladowałyście swego Zbawcę, idąc za Nim krok w krok w Jego życiu, jakie przebył tu na ziemi dla zbawienia rodzaju ludzkiego, a więc i naszego, byśmy idąc za Nim stały się ni tylko podobnymi do Niego, ale aby On żyjąc w nas, mógł przejawiać się na nowo na tym świecie przez dusze nasze, przez naszą osobowość i naszą cielesną powłokę.

Oto, drogie siostry, zechciejcie zrozumieć naszego Boga Zbawcę i pójdźcie za Nim na krzyż, by żadnej przykrości nie przepuścić bez śladu doskonalenia się. Bowiem na to dusze poświęcone Bogu czekały, by miały możność wznieść się ku Bogu w upodabnianiu się swojemu przywódcy – Jezusowi, naszemu najmilszemu Bogu, który zechciał stać się naszym Oblubieńcem.

Siostry drogie, jak wielka szkoda stała się w życiu naszym, gdyśmy przepuszczały te okazje płazem, gdy tymczasem one miały nas wznieść na szczyty doskonałości ku Bogu! A któż za to odpowiadać będzie?... Czyż nie każda z nas, że tak wyszukane okazje do uświęcenia były pominięte z lekkomyślnością bezduszną, niepomną na ofiarę Boga Człowieka, który dla naszego przykładu i dla naszego zbawienia wszystko na oczach ludzkich znosił, by nam pokazać, jak mamy ciężar upalenia dnia znosić, a więc i wszelkie zło, które nas z tej ziemi zetrzeć chciało (--).

Czy rozumiecie, siostry drogie, że Chrystus Pan żyjący w nas ma wówczas możność na nowo przejawiać swe zwycięstwo w zamierzonym planie Bożym, które osiąga się właśnie tą drogą: Że zło, które by chciało zniszczyć w człowieku obraz Boży, jest wykorzystane dla chwały Boga przez cierpliwe znoszenie dolegliwości wszelkich i uwielbianie bez ustanku Boga, którym zajętym się jest w ciągu życia, by Nim dla Jego chwały żyć, by stał się On w nas takim, jakim chce być, byśmy stały się podobne Jemu.
Siostry drogie, może nie rozumiecie w tej chwili słów, którymi Bóg chce wskazać nam wszystkim drogę, jaką wytyczył dla Zakonu swojej Boskiej Duszy, by dziękczynienie stało się potęgą nie tylko twórczą, ale cudotwórczą, które potrafi zło obrócić na usługi dobra, by dobro mogło wzrastać w człowieku, opanować go całego i wyzwolić duszę z pęt szatana i wszelkiej niedoskonałości.

O, jak wielkim Bóg staje się dla tych, którzy umieją bronić Boga żyjącego w człowieku, by Bóg wszechmocnym stał się w działaniu, a człowiek narzędziem, przez które Bóg króluje, przez działanie swoje w człowieku.

Otóż, siostry drogie, pamiętajcie, że ta przemiana istoty naszej ludzkiej ku dobremu nie nastąpi naraz, lecz właśnie przez to doskonalenie się w każdej chwili życia naszego, gdzie ma się sposobność ze zła lub czegoś przykrego uczynić dobro, rodzi się w duszy z czuwania nad tym, by przez dziękczynienie we wszystkim utrzymać równowagę ducha, bliskość Boga i siebie przy Bogu, by Bóg miał chwałę, a my wzrost w doskonaleniu się dla upodobnienia się Bogu.

Oto nauczcie się codziennie z najmniejszych przykrości czynić wielkie cuda w duszy, by żadna przeszkoda w doskonaleniu się nie miała tryumfu nad wami. Lecz przeciwnie, stała się powodem większej piękności już nie tylko przed otoczeniem, lecz wobec Boga, który was stworzył na obraz i podobieństwo Swoje, oglądając je w waszym życiu codziennym, w strapieniach jakie spotykają nieraz, w dolegliwościach i różnych niedomaganiach.

O, wówczas każda z nas będzie wznosiła się ku Bogu i żyła Bogiem.

Siostry drogie, szanujcie się nawzajem i miłość Chrystusową pielęgnujcie w sobie, a Bóg Najświętszy będzie wam błogosławił na każdy czas.